Nowy podatek uderzy w portfele klientów?

prawo

Podatek od sprzedaży detalicznej budzi wiele pytań zarówno ze strony sprzedających, jak i kupujących. Zapłacą go wszyscy handlujący, również ci, którzy zajmują się sprzedażą w sieci. Już teraz nie milkną głosy tych, którzy obawiają się, że kosztami nowego podatku zostaną obciążeni kupujący. W odpowiedzi na spekulacje społeczeństwa, Ministerstwo Finansów jednoznacznie wyjaśniło, jaki kształt przybierze nowa danina. Opłata będzie obowiązkowa dla wszystkich sieci handlowych, sprzedawców detalicznych oraz internetowych, których roczny przychód z prowadzonej sprzedaży przekroczy kwotę 18 milionów netto. Pozostali nie zapłacą nowego podatku, a kwota wolna ma obejmować również sprzedaż weekendową. Stawka nowego podatku będzie progresywna, tj. ma zależeć od wysokości osiąganego przychodu. Zwolnieni z płacenia podatku będą ci sprzedawcy, którzy oferują sprzedaż leków i wyrobów medycznych, znajdujących się na liście preparatów refundowanych.

Dodatkowo, w związku z licznymi obawami dotyczącymi przerzucenia kosztów nowego podatku na kupującego, rząd planuje zawrzeć w treści Ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej specjalny zapis, który zabroni sprzedającym podniesienia cen związanego z pojawieniem się nowego podatku. Takie informacje przekazał minister Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Jednak warto pamiętać, że banki niedawno również przerzuciły koszty podatku bankowego na klienta, mimo identycznego zakazu w ustawie. Choć Komisja Nadzoru Finansowego zakwestionowała takie praktyki, banki znalazły wyjście z sytuacji.

Na straży praw e-konsumenta ma stać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zapewnił minister Henryk Kowalczyk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.