Koniec geoblokowania w ehandlu UE
Zagraniczne sklepy nie będą już mogły odmawiać nam sprzedaży swoich towarów.
Nowe, niedawno wprowadzone regulacje, które likwidują geoblokowanie w handlu internetowym, będą bardzo korzystne dla polskich firm, jak i konsumentów. Małe firmy handlujące online stają przed szansą wejścia na rynki zagraniczne.
Nowe przepisy dotyczą zakazu tak zwanego geoblokowania w handlu internetowym. Dzięki nowym przepisom nie będzie możliwe odmówienie sprzedaży produktów z innych krajów w sklepach internetowych. Geoblokowanie jest ograniczeniem dostępu konsumentów do usług i towarów, ze względu na to, w którym kraju się obecnie znajdują. Klienci mają częste trudności, kiedy chcą kupić coś ze sklepu internetowego zagranicznego dostawcy. Częstą praktyką jest całkowite blokowanie transakcji, albo też automatyczne przekierowywanie na lokalne strony producenta, gdzie towary sprzedawane są zwykle po wyższych cenach.
Nagłośniona została chociażby sprawa paryskiego Disneylandu, który obywatelom niektórych krajów oferował wyższe ceny za bilety wstępu. Dzięki takim praktykom Niemcy czy też Włosi musieli płacić znacznie więcej, aniżeli Belgowie za te same bilety. Niemniej jednak interwencja KE w tej sprawie w 2016 roku sprawiła, że powyższy park rozrywki zrezygnował z dyskryminacji.
Z danych, które zebrała Komisja Europejska jasno wynika, że jak dotąd zakupy w zagranicznych sklepach internetowych robiło tylko około 16 procent Polaków. Ponadto tylko 10 procent polskich sklepów internetowych sprzedaje swój towar za granicą. Polska jest jednym z krajów, gdzie dokonywanych jest najmniej transakcji elektronicznych w całej Unii Europejskiej.
Jak twierdzą urzędnicy KE, należy zdecydowanie zmienić te statystyki, gdyż wielu Polaków mieszka, jak i pracuje w krajach Unii Europejskiej, przede wszystkim w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Dzięki nowym przepisom otworzą się zupełnie nowe rynki przed rodakami, gdzie dotychczas mieli chociażby problemy podczas płacenia kartą, czy też z rejestracją na stronie internetowej należącej do zagranicznego sklepu.
Z danych zgromadzonych przez Komisję Europejską wynika także, że prawie 20 milionów rodaków sprzedaje, albo też kupuje za pośrednictwem internetu. W ciągu roku każdy Polak wydaje średnio 417 dolarów na takie właśnie zakupy. KE spodziewa się, że za cztery lata liczba ta znacznie wzrośnie, bowiem będzie to prawie 550 dolarów na jedną osobę.
W Polsce nie zostały jeszcze wprowadzone przepisy odnośnie geoblokowania, podobnie jak w innych 20 krajach Unii Europejskiej. Do tej pory wprowadzono je tylko w sześciu krajach. Być może pozostałe również to uczynią w najbliższym czasie. Wyżej wymienione przepisy nie obejmują obecnie między innymi sprzedaży produktów i usług transportowych, audiowizualnych, czy też finansowych. Komisja Europejska ma zamiar dokonać oceny obecnie obowiązujących przepisów za dwa lata. Być może regulacje zostaną zwiększone.
Zgodnie z nowymi regulacjami sprzedawcy nie będą mieli prawa odmawiać sprzedaży swoich towarów klientom z innych krajów. Przedsiębiorca nie będzie miał również prawa zawyżania cen, tylko dlatego, że sprzedaje swoje towary do wybranego kraju. Dzięki temu zagraniczni klienci będą płacić tyle samo za towar, co klienci krajowi.
Zabronione będzie również automatyczne przekierowanie klienta na inną stronę sklepu, chyba że wyrazi on na to zgodę. Nie będzie możliwe także dyskryminowanie kart płatniczych z innych krajów.
Tagi: prawo w ehandlu, zmiany w prawie